Co zobaczyć w Moskwie w grudniu

Pin
Send
Share
Send

Stare i nowe stolice Rosji zawsze znajdą w sobie tylko negatywne strony i jest to normalne i czy warto o tym pomyśleć, jeśli w „walce” o zachowanie lub utrzymanie statusu te piękne miasta dosłownie „zarosną” z pałacami, galeriami, parkami, rzeźbami, centrami handlowymi i tak dalej na liście.

Ze względu na taką obfitość miejsc, które po prostu trzeba odwiedzić, czasami pojawia się lekka panika, bo każdy budynek już życzliwie mruga światłami. Dlatego pytanie, które jest już na porządku dziennym turystów z całego świata, jest naprawdę proste: co zobaczyć w Moskwie w grudniu? Ale odpowiedź na to jest zbyt długa.

Parki

Centralna dzielnica stolicy - stojąca nad brzegiem rzeki Moskwy - to bardzo popularne miejsce. I nie mówimy tu nawet o iluminowanym oświetleniu nowoczesności, ale o pół-romantycznym klimacie XIX wieku, podsycanym wysiłkami klasyków, kiedy zjeżdżali się tu artyści, komicy i cyrkowcy, gotowi we wszystkim zademonstrować swoje talenty. ich obfitość. Dziś popularność tej części miasta jest coraz bardziej stała, także ze względu na obecność luksusowych parków, które nawet przy grudniowych przymrozkach nie spieszą się, by stracić swój urok.

Na szczycie listy stosunkowo starych parków w mieście Neskuchny Sad, które swoją dość ekscentryczną nazwę zawdzięcza niecodziennej decyzji swoich opiekunów: większość pilnujących porządku pracowników starała się stać całkowicie nieruchomo, tworząc iluzję posągów, a ich twarze i ubrania umazane kredą dopełniały tego obrazu.

Gdy tylko pojawił się potencjalny intruz, „posągi” natychmiast ożyły. W swoim projekcie nudny ogród przypomina raczej szkic na temat XIX wieku z mostami, rzeźbami i kilkoma „domami”, w których woleli mieszkać nie ostatni ludzie imperium. Wszystko to, owinięte w śnieżnobiałe peleryny, tworzy niesamowitą wakacyjną atmosferę. XXI wiek dodał własne zjeżdżalnie lodowe, które są popularne wśród dorosłych, ponieważ niektóre odcinki „torów” mogą być po prostu niebezpieczne dla małych gości Ogrodu Neskuchnego.

Park, dumnie noszący dziś imię Maksyma Gorkiego, przekroczył już swoje stulecie. Miejsce to powstało pierwotnie nie tyle w celach rozrywkowych, co ideologicznych: konieczne było głoszenie wyższości kulturowej, co zaowocowało powstaniem pierwszej w ówczesnej Rosji kolei dziecięcej, licznych rzeźb i innych konstrukcji.

Często odbywają się tu przedstawienia i różnego rodzaju wykłady, a liczne kawiarnie są gotowe na rozgrzanie gości Gorky Park.

Trzecim parkiem w stolicy, uzupełniającym kompleks parkowy rzeki Moskwy, jest park na Worobiowych Górach. Oczywiście dość trudno nazwać tutejsze wzgórza „górami”, ale mimo to z ich szczytów otwierają się wspaniałe widoki na grudniową stolicę. Dodatkowo miejsce to jest idealne dla miłośników narciarstwa zjazdowego – na każdy z otwartych „szczytów” można wspinać się kolejką linową, ale zjeżdżać z wiatrem. Ci, którzy nie są zbyt pewni jazdy na nartach, mogą skontaktować się z jedną z lokalnych szkółek narciarskich, której trenerzy pomogą uporać się z tymi trudnościami.

Lodowisko

Zimowy wygląd stolicy nie będzie kompletny bez licznych lodowisk, które otwierają się niemal we wszystkich moskiewskich parkach. Ta rozrywka jest interesująca zarówno dla dzieci, jak i dorosłych, dlatego wieczorne lodowiska z oświetleniem i wesołą muzyką niezmiennie gromadzą się wokół miłośników łyżwiarstwa i osób im towarzyszących. Na szczęście nie wszystkie lodowiska w Moskwie są płatne, co w żaden sposób nie wpływa na jakość Twojej rozrywki. Dotyczy to zarówno lodowisk wewnętrznych, jak i zewnętrznych.

Park nad Stawami Angarskimi jest szczególnie ruchliwy zimą z powodu nadpobudliwych dzieciaków, które się tu gromadzą. To tutaj znajduje się jedno z najpopularniejszych lodowisk w Moskwie, na które wstęp jest bezpłatny. Tutaj wraz z pierwszymi dniami zimy otwierają się szkoły łyżwiarstwa figurowego i niektóre sekcje.

Być może lodowisko w Parku Gonczarowskiego nie jest największe w stolicy, ale to nie przeszkadza mu w stabilnej pracy. To lodowisko ze sztucznym lodem, dlatego jakość nawierzchni nie zależy od trików kapryśnej pogody. Na terenie parku znajduje się wypożyczalnia łyżew, a opłata pobierana jest nie za godzinę jazdy, ale za cały dzień, czym może się pochwalić nieliczne lodowisko w stolicy.

Wśród parków płatnych o pierwsze miejsce rywalizują kompleksy w Parku Gorkiego i Sokolnikach. Należy pamiętać, że oba parki są wystarczająco duże, dlatego na ich terenie znajduje się kilka lodowisk.

Na przykład w parku Sokolniki będą działać jednocześnie trzy lodowiska. „Giant” jest najstarszym z prezentowanej trójcy, a także jest bezpłatny. W nadchodzącą zimę zaleje nie tylko Wielki Krąg, ale także Aleja Brzozowa. Lód „Giganta” jest naturalny, dlatego możliwość odwiedzenia lodowiska silnie zależy od reżimu temperaturowego.

Goście „Gianta” mają gwarancję, że nie zamarzną – wszędzie są stragany, na których można kupić gorącą herbatę, a nawet aromatyczne grzane wino, działają tzw. kominki zewnętrzne. Drugi obszar parku – „Lód” – jest płatny i uważany jest za najnowocześniejszy. Połączona jest z Olbrzymem sklepieniem z drewnianych łuków, pięknie oświetlonych wieczorem.

Rodzaj tunelu świetlnego płynnie wpada w oświetlenie samego lodowiska, które jest gotowe do zademonstrowania prawdziwego widowiska z udziałem instalacji świetlnych i laserów. Wejście na tę stronę będzie kosztować do trzystu pięćdziesięciu rubli, w zależności od dnia tygodnia. „Lodowisko w lesie” podsumowuje trójcę i jest również bezpłatne.

Lodowisko w Gorky Park zapowiada się tej zimy na hit. Tematem bieżącego roku jest nowoczesność, czyli świat sztuki ulicznej. Wizytówką powinna stać się dość duża instalacja „Frozen Fountain”, której średnica jest naprawdę uderzająca – prawie dwadzieścia pięć metrów. Samo lodowisko najprawdopodobniej będzie przypominało pokaz świetlny – w sam lód zostaną wbudowane wielokolorowe diody, a różne elementy dekoracyjne będą mieniły się we wszystkich możliwych odcieniach. Opłaty za wstęp do parku są różne - w dni powszednie mogą osiągnąć trzysta rubli, aw weekendy - do pięciuset.

Muzea

Życie muzealne też nie zwalnia tempa. A mowa tu zarówno o uznanych tytanach muzealnego świata, jak i o niewielkich, stosunkowo muzealnych kompleksach o nietypowym profilu. Wszyscy wiedzą, że w Moskwie jest jedno „złe mieszkanie”, które podobnie jak forteca Sherlocka Holmesa pojawiło się po raz pierwszy w wersji atramentowej, a dopiero potem nabyło materialny odpowiednik.

Dziś pod adresem mieszkania, w którym mieszkał MA Bułhakow (ul. Sadowaja 10, lok. 50) znajduje się jedyne dotychczas muzeum w Rosji poświęcone autorowi nieśmiertelnej powieści - rodzaj "Giokondy" w literaturze - i jego dziedzictwo. Wizyta w tym mieszkaniu to wydarzenie, którego nie można przegapić, ponieważ jego atmosfera jest naprawdę przepełniona czymś nieuchwytnym mistycznym.

Ekspozycje Moskiewskiego Muzeum Sztuki Nowoczesnej (ul. Pietrówka 25) nadal szokują swoich gości, znowu pierwszy, ale w nieco innym obszarze niż wspomniane wcześniej muzeum - twórczości innowatorów XX wieku i teraźniejszości. Oczywiście prezentowane kolekcje są oparte na trendzie awangardowym w całej jego grozie i wielkości.

Są to dzieła uznanych mistrzów awangardy z zagranicy, m.in. Salvadora Dali, Henri Rousseau, Pabla Picassa i wielu innych. Są też pionierzy rosyjskiej awangardy, rodacy z Jack of Diamonds, Blue Rose i Donkey's Tail: Michaił Larionow, Wassily Kandinsky, Marc Chagall, Kazimierz Malowicz, Natalia Gonczarowa i inni.

Interesujące miejsca

Pierwszy miesiąc zimy zmienia nie tylko naturę. Ulice i place, ubrane w śnieżnobiałe futro i ozdobione opalizującymi girlandami, nabierają szczególnego uroczystego wyglądu, a popularne atrakcje zaskakują nawet rdzennych mieszkańców metropolii swoim nowym jasnym pięknem i romantycznym urokiem. Zwiedzanie ciekawych miejsc w grudniowej Moskwie oznacza zanurzenie się w magicznej świątecznej atmosferze i zdobycie wrażeń na cały nadchodzący rok.

Galeria Tretiakowska

Wśród muzeów słynących z kolekcji obrazów różnych kierunków poczesne miejsce zajmuje Galeria Trietiakowska (Per. Ławrusziński, 10), która posiada jedną z najbardziej kompletnych kolekcji malarstwa rosyjskiego XIX wieku, zebraną z osobistej inicjatywy osoba o doskonałym guście - Pavel Tretyakov.

To tutaj można zapoznać się z płótnami Wędrowców, dowiedzieć się nieco więcej o samym założycielu galerii i jego relacjach z przedstawicielami ówczesnego świata artystycznego. Komentarze przewodnika, który sam jest zakochany w tych kartach dzieł sztuki swojego kraju, będą w stanie wypełnić wycieczkę kolorami.

Nie mniej interesująca i ekscytująca może być wizyta w budynku Galerii Trietiakowskiej, która została ukończona później - na Krymskim Val. Tutaj już gwarantowana jest pomoc przewodnika, aby zrozumieć główne trendy, które zaproponował XX wiek. Szczególnie interesujące są sale tak zwanej „sztuki mieszkania”, czyli te, w których wystawiane są obrazy, które wcześniej były tylko na wystawach, często tylko w mieszkaniach samych artystów.

Sretenka

Każde miasto, które pozwala sobie z dumą przywoływać nie tylko fragmentaryczne karty swojej historii, ale cały proces historyczny, nie zapomina o swoich początkach, które składały się zwykle między starożytnym murem „centralnych”, „osiowych” ulic.

Dziś wielu śmiało powie, że ulica Twerska jest takim dośrodkowym rdzeniem Moskwy, jednak status ten uzyskała dopiero w XVIII wieku. Jaka ulica miała wcześniej tak wysoką rangę?

Sretenka mocno różni się od innych, nawet historycznych, ulic Moskwy tym, że jej pozornie dziwna nazwa nie zmieniła się w całej historii swojego wielowiekowego istnienia. Należy zauważyć, że wcześniej Sretenka kojarzyła się bardziej z prawosławnym komponentem miasta, który tradycyjnie był silny, nawet sama nazwa pochodzi od cerkiewno-słowiańskiej wersji języka. Dziś z luksusu minionych dni pozostał tylko Rozhdestvensky Boulevard, który nadal zdobi dwa klasztory, które przetrwały okres sowiecki - Sretensky i Rozhdestvensky.

Poznaj najbardziej tajemnicze, mistyczne i skandaliczne zakątki historii Rosji dzięki wycieczce z przewodnikiem z bardzo energicznym przewodnikiem. Taka wycieczka z reguły zaczyna się od placu Trubnaya i historii jego bardzo osobliwej nazwy, po której następują dawne dzielnice miłości „wolne” od uprzedzeń i krwawych masakr w slumsach Grachevka, świergotanie pierzastych mieszkańców ptasi targ, tawerny z bardzo imponującym zapasem plotek gromadzonych przez dziesięciolecia, połysk najbardziej luksusowych apartamentowców w Moskwie, dawne domy Puszkina, Czajkowskiego, Lermontowa i wyszywane złotem imiona dekabrystów.

Szczególnym punktem jest wieża Suchariew i na wpół zapomniane historie jednego z najbardziej udanych „czarowników” w historii. Wycieczka będzie interesująca nie tylko z historycznego, a nawet edukacyjnego punktu widzenia, ale także z elementarnego zainteresowania, ponieważ słynny i słynny „pchli targ” nadal działa, tak jak sto lat wcześniej.

Metro w Moskwie

Wiele osób nie kojarzy się z metrem najbardziej różowo – godziny szczytu, tłumy ludzi przechadzających się ciągłymi strumieniami po rozbrzmiewających echem korytarzach, wieczne kłótnie i zbyt głośne rozmowy, którym nie zawsze towarzyszy chęć słuchania. A jeśli mówimy o moskiewskim metrze, skojarzenie jest do kwadratu, po kilku refleksjach i w sześcianie, ale takie z góry przyjęte wrażenie jest zasadniczo błędne.

Dziś na to metro patrzy się raczej z praktycznego punktu widzenia, żeby po prostu zagrzebać nos w książce czy telefonie, zamknąć świat słuchawkami i szybko dostać się w pożądany rejon miasta. Ale w momencie rozpoczęcia budowy metro było postrzegane raczej jako symbol zwycięstwa myśli ludzkiej nad naturą - symbol kolejnego zwycięstwa.

Ale moskiewskie metro jest bardziej książką z więcej niż kolorowymi ilustracjami, ale ta książka jest nieszczęśliwa, ponieważ niewiele osób uważa dziś wizualizowane obrazy gotyckich witraży, rzeźb wysokiego renesansu, różnorodne obrazy błogosławionej Florencji zamrożone w czas Dantego. Istnieją również bardzo ciekawe podobieństwa między wzniesionymi budynkami a wyglądem metra na niektórych odcinkach trasy.

Tego wszystkiego można się nauczyć podczas oszałamiającej wycieczki po moskiewskim metrze. Program wycieczki obejmuje wizytę tylko na siedmiu stacjach i zajmuje nie więcej niż dwie godziny, ale sama jego struktura jest bardziej niż racjonalna: konsekwentna wizyta na tych stacjach pozwoli nie tylko nauczyć się zauważać „ukryte” zabytki i podziemnych przejść, ale także śledzić, jak się zmieniało, począwszy od lat trzydziestych ubiegłego wieku.

Plac Czerwony

Znajomość noworocznej stolicy tradycyjnie zaczyna się na głównym placu miasta. Symbol wielkości państwa rosyjskiego pojawił się pod murami Kremla pod koniec XV wieku. Przez całe swoje długie życie ta brukowana przestrzeń była świadkiem wielu historycznych wydarzeń: bitwy z armią Batu, egzekucji na placu egzekucyjnym, inwazji armii Napoleona... W czerwcu 1945 roku Parada Zwycięstwa przetoczyła się przez cały świat.

Dla turystów Plac Czerwony to prawdziwe Eldorado. Pod względem liczby arcydzieł architektury na metr kwadratowy pozostawiła daleko w tyle inne popularne miejsca w mieście. Jeden majestatyczny zespół tworzą katedra św. Bazylego Błogosławionego, Mauzoleum Lenina, Katedra Kazańska, GUM, Muzeum Historyczne, pomnik Minina i Pożarskiego. A przed Bramą Zmartwychwstania znajduje się znak „Kilometr zero Federacji Rosyjskiej”.

W miesiącach zimowych zdecydowanie liderem wśród głównych atrakcji Placu Czerwonego jest legendarne lodowisko. Zdjęcie z wykonania podwójnego kożucha na tle mieniącej się światłami GUM, czy to nie najlepsza pamiątka przywieziona z ośnieżonej stolicy? A jeśli szczęście się uśmiechnie, możesz zdobyć bezcenne trofeum w postaci selfie z gwiazdami łyżwiarstwa figurowego lub wziąć udział w kursach mistrzowskich z wybitnymi sportowcami.

Targi GUM

Przebijając się przez powierzchnię lodowiska na Placu Czerwonym, zamarznięcie jest prawie niemożliwe. Ale jeśli mimo to zdarzył ci się podobny niefortunny incydent, możesz to naprawić na targach GUM - jarmarku bożonarodzeniowym znajdującym się obok głównej choinki w kraju. Europejskie i rosyjskie potrawy, malowane karuzele i wesoła muzyka – to wszystko czeka na uczestników uroczystości, która w grudniu rozpocznie się pod murami Kremla.

Od Ilyinki do Muzeum Historycznego rozciągają się przytulne domy-trumny. Na ladach miejscowych kupców znajdują się ozdoby choinkowe, urocze bibeloty, dzianinowe rękawiczki, lakierowane pudełka i pamiątki narodowe: gniazdujące lalki, filcowe buty, porcelana Gzhel, szale Pavlovo Posad.Uwodzicielskie aromaty naleśników, pieczonych ziemniaków, smażonych kasztanów i grillowanych kiełbasek budzą dziki apetyt, a grzane wino i ziołowa herbata rozgrzewają ciało i duszę.

Wizyta w GUM również pozostawi żywe wrażenia. W grudniowe dni luksusowy sklep ubiera się z nieodłącznym doskonałym smakiem i niepowtarzalnym szykiem. Długie linie świetlne można wędrować godzinami. I nie ma znaczenia, że ​​astronomiczne ceny w butikach projektantów wywołują jedynie dezorientację. W końcu dom handlowy oferuje bezpłatnie zachwycające dekoracje, tradycyjne wystawy noworoczne i świąteczną atmosferę.

Ulica Nikolskaja

Jedna z najstarszych arterii miejskich, ulica Nikolskaja, biegnie od Krasnej do Placu Łubiańskiego. Swoją nazwę zawdzięcza klasztorowi św. Mikołaja Starego, który pojawił się w 1390 roku. W tym czasie Nikolska była częścią traktu włodzimierskiego łączącego Kreml z Suzdalem, Władimirem i Rostowem Wielkim. Jeszcze przed pojawieniem się murów Kitaj-gorod istniały już dziedzińce bojarskie, klasztory i pasaże handlowe.

Przedstawiciele rodów szlacheckich Worotynskich, Dołgoruków, Trubetskoja, Szeremietiewów wybrali tak popularne miejsce, jak ich dom. Na Nikolskiej narodziła się rosyjska typografia: w 1564 r. w drukarni ukazała się Apostoł Mścisławca i Fiodorowa. A szkoła teologiczna w klasztorze Zaikonospassky była znana jako najbardziej prestiżowa instytucja edukacyjna w kraju.

Spacerując po bogato oświetlonej ulicy Nikolskiej, odwiedź luksusowy GUM, zabytkową aptekę Ferrein i katedrę kazańską - miejsce, w którym przechowywana jest czczona ikona Matki Bożej. Zajrzyj na dziedziniec dawnego klasztoru Nikolo-Greek, gdzie rozplanowany jest mały plac z ławkami, na którym nikt nigdy nie siedzi. Czy to dlatego, że wcześniej był tu stary cmentarz?

Moskwa

Centrum biznesowe na bulwarze Krasnopresnenskaya wywołuje sprzeczne emocje wśród mieszkańców stolicy. Niektórzy uważają, że nowe moskiewskie wertykale doskonale wpisują się w architektoniczny obraz metropolii; inni twierdzą, że gigantyczne szklane i betonowe wieże szpecą historyczne centrum. Ale tak czy inaczej, fakt pozostaje faktem: ultranowoczesne wieżowce przyciągają każdego roku dziesiątki tysięcy turystów.

Zwiedzanie Moskwy lepiej rozpocząć od wizyty w najwyższym muzeum w Europie. Futurystyczna ekspozycja na 56. piętrze wieżowca Imperia przybliża historię powstawania „miasta w mieście” i niebanalnych rozwiązań inżynierskich stosowanych w budownictwie.

Uzbrojeni w wiedzę możesz usiąść przy barze lub udać się na jeden z czterech tarasów widokowych. Najważniejszy z nich – Federacja mieszcząca się w wieży „PNR360” – może pochwalić się wirtualną wystawą 3D i prawdziwą fabryką lodów.

Kompleks zainteresuje nie tylko miłośników rajskich krajobrazów, ale także miłośników zakupów. Ci ostatni ryzykują zgubienie się wśród 400 sklepów centrum handlowego Afimall City. Jest też kino, kilka kawiarni, strefa rozrywki dla dzieci i dorosłych, park wirtualnej rzeczywistości oraz symulatory lotu Airbusa A320 i Boeinga 737NG. Ogólnie nie będziesz się nudzić.

Wieża Ostankino

Na ulicy Akademika Korolev wznosi się kolejny moskiewski gigant. Architekt Nikołaj Nikitin potrzebował jedynej nocy, aby opracować projekt wyjątkowej konstrukcji. Urzeczywistnienie genialnego pomysłu projektanta zajęło siedem długich lat. Budowa 540-metrowego olbrzyma żelbetowego, który w tym czasie przewodził przebojom najwyższych budynków świata, została ukończona w 1967 roku.

Zwiedzanie wieży Ostankino jest możliwe tylko w ramach grupy wycieczkowej. Najbardziej ekscytującą częścią wizyty jest wejście na zamknięty taras widokowy. Wrażenie otwierającej się pod stopami przepaści potęguje przeszklona podłoga znajdująca się przy wyjściu z szybkich wind. A ci, którzy chcą poznać wszystkie tajemnice inżynierii i poczuć zastrzyk adrenaliny, czekają na 85 poziom wyposażony w otwarty balkon.

Zwiedzanie piękna stolicy można połączyć z pyszną kolacją w „Siódmego Nieba” – obrotowej restauracji pod tarasem widokowym. Podziwiając zachwycającą panoramę otwierającą się z wysokości 328 m, nie zapomnij o celu wizyty – zapoznaniu się z pozycjami niebiańskiego menu. Tworząc kulinarne przysmaki, lokalny szef kuchni skupił się na kuchni rosyjskiej i europejskiej.

Ogólnorosyjskie Centrum Wystawowe

Wraz z nadejściem grudnia główne centrum wystawiennicze stolicy zamienia się w Miasto Zimy, pełne instalacji świetlnych i wspaniałej rozrywki. Do aktywnego wypoczynku dzieci i dorosłych wylewa się gigantyczne lodowisko i zainstalowano 7-metrową zjeżdżalnię rurową.

Wraz z nadejściem chłodów nie przestaje działać Sky Town – park linowy o powierzchni 1000 m2, zlokalizowany w strefie Dam. W zadaszonym pawilonie przy fontannie Friendship of Peoples można zagrać w curling, a na stronie Yukigassen w śnieżki.

W Parku Rzemiosła otwiera się fabryka Świętego Mikołaja, w której odbywają się kursy mistrzowskie z tworzenia wielobarwnych cukierków, ozdób choinkowych i świątecznych pamiątek. Moskvarium również nie stoi z boku. Aktorzy zwierzęcy - lwice morskie, morsy, bieługi, delfiny i orki - zachwycają publiczność kolorowymi noworocznymi występami.

Wiele ciekawych rzeczy czeka na gości Wszechrosyjskiego Centrum Wystawowego poza pawilonami. Interaktywne eksponaty Muzeum WOGN opowiedzą o latach powstawania wystawy, a bogata kolekcja multimedialna parku historycznego „Rosja to moja historia” opowie o historii Ojczyzny. Pawilon kosmonautyczny jest zawsze zatłoczony, wśród 90 000 artefaktów, wśród których znajdziesz skafandry kosmiczne pierwszych sowieckich zdobywców wszechświata, kapsułę Gagarina i pełnowymiarowy statek kosmiczny Sojuz.

Teatry

Teatralne życie stolicy nie zamarza wraz z lodem lodowisk, a wręcz przeciwnie znajduje nowe interpretacje znanych wszystkim wątków. Na przykład Teatr Bolszoj spieszy się z otwarciem swojego dwustu czterdziestego pierwszego sezonu.

Budynek ten, utrzymany w stylu klasycystycznym i zgodny z jego wzniosłymi kanonami, dziś zdobi Plac Teatralna i jak nigdy dotąd oddaje wnikliwy gust licznych gości obfitością gatunków i spektakli, wśród których królem staje się balet: genialny twórczość Johna Cranko Oniegina, złożoność choreografii i wyrazistość ruchów w „Bohaterze naszych czasów”, subtelny liryzm „Dziadka do orzechów”. Każdy zna te historie, ale nie każdy jest gotowy, aby zobaczyć je z nieco innej perspektywy.

Mróz i opady śniegu nie są powodem do hibernacji. Zimą nawet zwykły spacer po mieniących się wielobarwnymi girlandami ulic stolicy staje się bajkową podróżą. Dlatego nie trzeba długo się wahać, czy warto przyjechać do Moskwy w grudniu. Zapakuj ciepłe ubrania do walizki i przejdź do czarującego królestwa fantastycznych instalacji, wszelkiego rodzaju rozrywki i świątecznego nastroju.

Pin
Send
Share
Send

Wybierz Język: bg | ar | uk | da | de | el | en | es | et | fi | fr | hi | hr | hu | id | it | iw | ja | ko | lt | lv | ms | nl | no | cs | pt | ro | sk | sl | sr | sv | tr | th | pl | vi