Stolica Irlandii, jako jedno z najstarszych miast w Europie, słynie z piękna architektury, tożsamości narodowej i wyjątkowej atmosfery, którą można odczuć tylko w tym kraju. Spokojne, wyważone życie rdzennych Irlandczyków na cichych, czystych ulicach, pomiędzy domami w stylu wiktoriańskim, odzwierciedla ducha ultramodnych butików i klubów nocnych. Trudno w jeden dzień poczuć ten wyjątkowy sposób życia, zaczerpnięty z głębin wieków, harmonijnie wkomponowany w nasze czasy. Jednak główne atrakcje Dublina nie umkną dociekliwemu oku doświadczonego podróżnika.
Kolegium Trójcy Świętej
Warto zacząć od Trinity College. Jego pełna nazwa to „Kolegium Królowej Elżbiety Świętej i Nierozłącznej Trójcy w pobliżu Dublina”. W 1592 roku z rozkazu królowej Elżbiety utworzono w pobliżu murów miejskich w opuszczonym wówczas klasztorze Wszystkich Świętych uniwersytet. Teraz, gdy miasto rozrosło się, miejsce studenckie znajduje się w jego środku, zajmując powierzchnię około 19 tys. mkw.
Wielowiekowe budynki tutaj sąsiadują z budynkami z ostatnich czasów. Przytulne alejki z bylinami i nowoczesnymi rzeźbami wyglądają smukło na tle wesołych grup beztroskich studentów. Dla turystów organizują bezpłatne wycieczki z przewodnikiem w języku angielskim. Opowiadają historię wsi i bawią ich opowieściami z życia uczniów.
Nie można przegapić tutejszej biblioteki, jednej z najpiękniejszych na świecie. To nie tylko magazyn wiedzy, ale także prawdziwe arcydzieło architektury. Dwupoziomowa hala z wysokim sklepieniem, ozdobiona wizerunkami wybitnych naukowców, popiersiami wielkich pisarzy różnych czasów i narodów. Najbardziej znanym tomem tej biblioteki jest Księga z Kells, która według ekspertów powstała w 800 roku.
Jakie farby były używane przez mnichów, wciąż pozostaje tajemnicą. Pomimo wszystkich ich nieszczęść, kilku porwań, nieudanych renowacji, wszystkie ilustracje zachowały swoją jasność i wyrazistość. Turyści muszą płacić za wejście do budynku, wpływy przeznaczane są na konserwację i renowację eksponatów.
Irlandzka Galeria Narodowa
Galeria Narodowa Irlandii, otwarta dla publiczności w 1864 roku, zawiera obszerną kolekcję dzieł mistrzów malarstwa. W stosunkowo niewielkim budynku przechowywanych jest około 14 tysięcy obrazów. Tutaj możesz podziwiać obrazy Petera Paula Rubensa, Claude'a Moneta, Tycjana, Francisco Goyi i innych artystów.
Pomnik Światła
Pomnik Światła, znajdujący się na północnym krańcu ulicy O'Connell Street, jest znaczącym osiągnięciem sztuki współczesnej. Igła Dublińska, jak nazywa się to dzieło, jest widoczna być może ze wszystkich punktów miasta. Pokryty specjalnym materiałem odblaskowym, w dzień świeci w słońcu, w nocy ma hipnotyzujący wygląd, rozświetlany przez światła lotnicze.
Igła została postawiona w 2003 roku, kiedy urząd burmistrza prowadził firmę mającą na celu modernizację centrum miasta. Wysokość steli to 121 metrów, średnica podstawy 3m, wierzchołek 15cm. Mimo pozornie bezpretensjonalnej konstrukcji pomnik ten jest mocno zakorzeniony w stolicy i jest jej ucieleśnieniem. Zgodnie z koncepcją architektów jest symbolem nieugiętego irlandzkiego ducha.
Katedra św
Kolejnym punktem orientacyjnym Dublina jest iglica katedry św. Patryka, jej wysokość wynosi 43 metry. Oczywiście nie dociera ona do „Igły”, ale jej wspaniałe cechy, podobnie jak całe sanktuarium, przerastają wszelkie oczekiwania. Zbudowany w 1192 roku, z czasem przekształcił się w cały kompleks budynków, z których każdy zasługuje na uwagę podróżnych.
Dramatyczne wykończenia, które zdobią szare ściany, czynią je niezrównanym przykładem architektury gotyckiej. Wewnątrz świątyni uderza przepych dekoracji. Ogromne okna witrażowe, rzeźbione łuki sięgające sufitu, niesamowite kafelki na podłodze. Jeśli masz szczęście, możesz usłyszeć oszałamiające dźwięki organów. Co ciekawe, jednym z dziekanów tej katedry był Jonathan Swift i jest tu pochowany.
Zamek w Dublinie
Wycieczka będzie niekompletna, jeśli nie zobaczysz Zamku Dublińskiego z boku. Od ponad ośmiu wieków zachwyca Irlandczyków i gości stolicy swoim majestatycznym i eleganckim wyglądem. Jest to kompleks rządowy, ale jeśli w tym dniu nie odbywają się spotkania, konferencje lub inne ważne wydarzenia, jest otwarty dla ciekawskich gości.
Tutaj możesz odwiedzić Birmingham Tower, Kościół Świętej Trójcy, Centrum Sztuki, muzea różnych usług rządowych. W lochach odbywają się tu koncerty, jest fajna kawiarnia, sklep z pamiątkami. Goście tego okazałego kompleksu mogą prześledzić historię rozwoju irlandzkiej architektury na przestrzeni kilku stuleci, począwszy od XIII.
Browar przy St James's Gate
Piwo pod znakiem towarowym Guinness to kolejny znak towarowy Dublina. Warzone jest w słynnym browarze St. James's Gate. W pobliżu znajduje się muzeum poświęcone zawiłościom przyrządzania tego napoju oraz samemu Arturowi Guinnessowi, słynnemu piwowarowi i twórcy „Księgi Rekordów”. W muzeum goście zapoznają się z używanym sprzętem, który nazywa się „dotykiem”.
Możesz dotykać wszystkiego rękoma, włączać maszyny, obserwować ich pracę. Poznaj przepisy na piwo, kup gotowe dania. Na przykład czekoladki, ciasta nadziewane piwem i nie tylko. Ogromny zestaw butelek piwa, niepodobnych do siebie, zdobi trzecie piętro, na szóstej odbywa się degustacja różnych odmian. Na samym szczycie znajduje się wspaniały taras widokowy, z którego można popijać piwo opłacone w bilecie wstępu, podziwiając Dublin. Otwiera się stąd niesamowity widok na miasto.
Świątynia Bar
Te zabytki można ominąć pieszo, wdychając wilgotne morskie powietrze, patrząc na parki, skwery, małe pomniki stojące tuż przy chodniku, takie jak Molly Malone po drodze. Niewielu może spokojnie przejść obok niego po nocy spędzonej w lokalnych knajpach. Popularny obszar Temple Bar jest po prostu zwieńczony chwałą w tym sensie. Dla mieszkańców Irlandii piwo to specjalny napój, który wspiera narodowe tradycje. Ponad 600 jej odmian można skosztować w lokalnych instytucjach.
Jeszcze więcej rodzajów przekąsek z mięs, wędlin, serów, owoców morza. Rozrywek na każdy gust. Muzycy wykonują swoje piosenki, parkiety mienią się kolorowymi światłami. Po przejściu kilku knajp w Temple Bar, zarażonych pogodnym nastrojem mieszczan, noc mija zupełnie niezauważona.