Grawitacja jest być może jednym z najciekawszych i najbardziej tajemniczych zjawisk, z jakimi wszyscy się stykają. Wszystko wokół jest pod jego wpływem i wydaje się, że nie ma nic dziwnego w tym, że przedmioty powinny się przewracać, podpory i budynki powinny być ustawione ściśle pionowo, a łatwiej jest stanąć na płaskiej poziomej powierzchni niż na pochyłej płaszczyźnie. I to niewątpliwie prawda, ale natura uwielbia zaskakiwać i zaprzeczać własnym prawom. A żeby to zobaczyć, nie trzeba lecieć w kosmos i doświadczyć uczucia nieważkości, wystarczy odwiedzić jedno miejsce znajdujące się w Stanach Zjednoczonych.
Historia „zaczarowanego” miejsca
W Kalifornii, niedaleko Santa Cruise, znajduje się las, w którym znajduje się miejsce o obwodzie 46 metrów, w którym nie obowiązują prawa grawitacji sformułowane niegdyś przez Newtona, Einsteina i innych fizyków.
Przez bardzo długi czas żyły tu rozproszone plemiona Indian Oloni, które słynęły z odprawianych w tym miejscu szamańskich rytuałów. Ale po przybyciu na te ziemie hiszpańskich misjonarzy, Indianie najpierw zostali przymusowo nawróceni na wiarę katolicką, a następnie częściowo wytępieni, niektórzy zmarli na takie europejskie choroby jak odra i syfilis.
Przez długi czas nikt nie wiedział o zaczarowanym miejscu, ale na początku XX wieku amerykański przedsiębiorca George Prater kupił część tego terytorium, aby zbudować dom, w którym mógłby odpocząć latem z całym rodzina. Miejsce było bardzo malownicze, powietrze czyste, ciszę przerywał jedynie śpiew ptaków i bzyczenie owadów, jednym słowem George uznał, że to niebiańskie miejsce jest po prostu stworzone dla niego.
Zamówiwszy projekt domu i zatrudniwszy robotników, zaczął niecierpliwie czekać na zakończenie budowy, ale po ponownym przybyciu w to miejsce stwierdził, że dom jest mocno przekrzywiony na jedną stronę. Odpisując to nieprofesjonalizmowi stolarzy, Prater zatrudnia nowy zespół, ale efekt jest ten sam. Z biegiem czasu dom całkowicie „ześlizgnął się” ze zbocza, jak powolny żółw. Wtedy rozeszły się plotki o tajemniczym miejscu, w którym woda może płynąć w górę, a drzewa rosną niemal w płaszczyźnie poziomej.
Wycieczka z przewodnikiem po parku
Przedsiębiorczy Amerykanie natychmiast zrozumieli korzyści, a w 1940 roku miejsce zostało ogrodzone i nazwane Mystery Spot. Od tego czasu napływ turystów nie zatrzymał się tutaj. Każda osoba chce samodzielnie doświadczyć magicznych właściwości strefy anomalnej. Bilet do tego parku kosztuje siedem dolarów, a jeśli przyjedziesz samochodem, będziesz musiał zapłacić dodatkowo pięć dolarów za parkowanie. Cała wycieczka z przewodnikiem trwa około pół godziny. W tym czasie można wszystko zobaczyć, posłuchać ciekawej historii z przewodnika, zrobić zdjęcia i „spacerować po murach”.
I tak zaczyna się wycieczka. Przechodząc przez jeszcze równą bramę, trafiamy na ścieżkę prowadzącą na wzgórze, którego zbocze jest gęsto porośnięte lasem. Jeśli się wspinasz, możesz zobaczyć samą chatę, którą George Prater próbował zbudować w latach trzydziestych ubiegłego wieku. Budynek pochylił się tak bardzo, że ma się wrażenie, że zaraz staniesz się świadkiem jego ostatnich chwil. Jednak tak nie jest. Wchodząc do środka, rozumiesz - ten dom wytrzyma więcej niż jedno pokolenie turystów.
W chacie wisi poziomy drążek, na którym zawieszone ciało odchyla się od osi pionowej pod kątem 40–45 stopni. Jednocześnie nie da się wyjaśnić, jaka siła zmusza go do wykonywania tych ruchów. Wszystkie przedmioty w pomieszczeniu znajdują się pod nienaturalnym kątem nachylenia, bez przesuwania się i upadku na podłogę.
Ogólnie rzecz biorąc, dom nie ma ani jednej pionowej podpory ani ściany, nawet półki tutaj nie wiszą równolegle do ziemi. Jeśli położysz piłkę na takiej półce, nie będzie się ona staczać, ale w górę, wywołując zdziwione okrzyki turystów. Ściany są specjalnie wyposażone w drabiny, po których można chodzić pod kątem do podłogi. Zdjęcia w tej pozycji prezentują się bardzo efektownie. Kolejną osobliwością są efekty optyczne. Jeśli spojrzysz na ludzi w domu pod różnymi kątami, ich wzrost albo maleje, albo wzrasta.
Wszystkim zwiedzającym pokazywana jest miotła, która stoi w zupełnie nienaturalnej pozycji, prawie pod ostrym kątem do podłogi.
Polecamy również:
- Eternal Flame Falls, Nowy Jork, USA
- Spadający ogon końskiego ogona, Stany Zjednoczone
- Studnia Jakuba w Teksasie, USA
- Góry Przesądów, USA
- Trump World Tower w USA
- Latać Gejzer w USA
Zjawisko tajemniczego miejsca
Należy od razu zauważyć, że żadna z wysuwanych wersji nie została potwierdzona przez naukowców ani potwierdzona badaniami naukowymi. Ale jednocześnie nie zmniejsza się liczba chętnych do wyjaśnienia zjawiska Mystery Spot.
Według jednego z nich to właśnie w tym miejscu głęboko pod ziemią przechodzi uskok tektoniczny, który wpływa na grawitację. Inna wersja mówi, że wszystko to jest dziełem (lub czymkolwiek) obcych kosmitów, którzy stworzyli w tym miejscu swoje ukryte bazy.
Niektórzy skłaniają się do pragmatycznego wyjaśnienia, zakładając w tym miejscu emisje ze skorupy ziemskiej dwutlenku węgla, co powoduje masywne halucynacje.
Sceptycy twierdzą, że to tylko sprytny ruch inżynierski. Oznacza to, że wszystkie obiekty są ułożone w taki sposób, że powstaje iluzja przechyłu samego ciała ludzkiego.
Ale po co szukać wyjaśnienia tego, czym można się po prostu dziwić? Rzeczywiście, w życiu nie ma tak wielu powodów do szczerego zaskoczenia i podziwu. Choć jest to kwestia kontrowersyjna, bo każdy zachód lub świt słońca, każdy uśmiech dziecka, każda kropla rosy na świeżym kwiatku wczesnym rankiem, a nawet każdy nasz oddech to cud, który daje nam natura, ale na co niestety przestaliśmy już zwracać uwagę.
Zalecana literatura Wodospad Wiecznego Płomienia, USA.