Gankajima - wyspa duchów w Japonii

Pin
Send
Share
Send

Wszyscy przynajmniej trochę, ale słyszeliśmy o duchach, nagromadzeniu energii niewiadomego pochodzenia i niewytłumaczalnych zjawiskach. Nasza planeta regularnie daje pożywienie dociekliwym umysłom, rozbudza zainteresowanie niezwykłymi miejscami i zjawiskami, każe wędrować w jej najdalsze zakątki. Jeśli masz słabość do tych miejsc, w których kiedyś szalało życie, a dziś nie możesz znaleźć nic żywego, jeśli lubisz odczuwać chłód na własnej skórze od przebywania w miejscach, w których gromadzą się duchy i jesteś gotów osobiście sprawdzić siłę tutejszych legendy - spodoba Ci się nasza dzisiejsza podróż. Pakujemy nasze torby! Czeka na nas duchowa wyspa Gankajima (Hasima).

Nasza obława 10 najpopularniejszych miast duchów.

Na świecie jest wiele podobnych miejsc, ale każde ma swoją historię. Pamiętajcie o ukraińskim mieście duchów o nazwie Prypeć, które było puste z powodu straszliwej katastrofy, ale Gankajima nie była przeznaczona do przetrwania tak strasznych kart historii. Miasto zaczęło być uważane za „ducha” wcale nie z powodu katastrofy czy śmiertelnej choroby. Po prostu opróżnił się w jednej chwili, jakby ostatnie ślady życia zostały wybite z jego ścian.

Martwa Wyspa

Japonia zawsze była owiana zasłoną tajemnic i niezwykłych legend. Kraj ten przedstawił światu wiele wspaniałych odkryć, a dociekliwy umysł i ciężka praca Japończyków od dawna stały się standardami ludzkich cech. Nie wszyscy turyści udają się do Kraju Kwitnącej Wiśni, aby poznać zawiłości tamtejszej kultury i zanurzyć się we wspaniały świat tradycji kwitnienia sakury. Wielu przybywa na krańce Ziemi, aby przynajmniej z daleka spojrzeć na małą wyspę, która znajduje się niedaleko jej zachodniego wybrzeża. To zapomniany przez Boga i ludzi mały świat zwany Gankajima (Hasima), w historii którego było wiele „jasnych” plam.

Historia wyspy

Jeśli na to spojrzysz, Gankajima nie może być nazwana wyspą. W rzeczywistości jest to rafa, która przez długi czas nie nadawała się do zamieszkania przez ludzi i nie była w ogóle objęta sferą interesów rządu japońskiego. Nikt nie zwracał uwagi na ten kawałek ziemi wystający ponad powierzchnię wody, aż do momentu, gdy nie znaleziono tu pokładów węgla.

Stało się to w 1810 roku. I od tego momentu rozpoczęła się prawdziwa konfrontacja o prawo do posiadania wyspy i wszystkich jej bogactw, która zakończyła się imponującym zwycięstwem giganta Mitsubishi. To właśnie ta firma otrzymała prawo do wydobywania węgla na wyspie i to jej zasługa jest wszystkim, co powstało na wyspie.

Przemysł węglowy rozwijał się w ogromnym tempie, potrzebnych było coraz więcej pracowników. W związku z tym rozpoczęto masową budowę budynków mieszkalnych dla wszystkich zaangażowanych w górnictwo, uważa się, że domy na Gankajima okazały się bardzo mocne, ponieważ deweloper chciał uchronić je przed możliwym tsunami. Ta sama rola została przypisana imponującym rozmiarom murów, które otaczają wyspę na całym jej obwodzie. Ponadto wyspa zaczęła się powiększać, gdzieniegdzie powstały sztuczne wały, a jej powierzchnia, co prawda nieznacznie, ale jednak wzrosła.

Kiedy zapotrzebowanie na węgiel spadło i prawie zniknęło (z powodu pojawienia się ropy), populacja wyspy zaczęła stopniowo spadać. Według oficjalnych źródeł ostatni mieszkaniec japońskiego miasta opuścił je w 1974 roku.

Wyspa dzisiaj

Dziś Gankajima przypomina statek, który zacumował u wybrzeży Japonii. To nie więcej niż 15 kilometrów. Wcześniej poglądy wszystkich, którzy patrzyli na wyspę, mogły przecinać się z poglądami mieszkańców wyspy. Ale dziś tylko puste okna wieżowców spoglądają na japońskie wybrzeże, ogromny labirynt betonowych konstrukcji od dawna jest całkowicie pozbawiony życia. Kilkadziesiąt lat temu lokalni mieszkańcy dumnie chwalili się swoim otoczonym murami miastem, które wyglądało bardziej jak małe królestwo. Mieli wszystko, czego potrzebowali do pełnego, długiego i szczęśliwego życia, a dziś niewiele osób pamięta tę wyspę.

Jest interesujący tylko dla tych, którzy pragną nowych, mocnych wrażeń. Tysiące turystów szuka sposobu, by znaleźć się po drugiej stronie betonowych murów, osobiście przechadzać się zatłoczonymi niegdyś ulicami i zaglądać do czyjegoś mieszkania.

Dziś nie można dostać się na wyspę. Dla zwiedzających, turystów i innych chętnych do zobaczenia na własne oczy niezwykłego miasta duchów jego drzwi są szczelnie zamknięte. Ale to nie znaczy, że nie będziesz w stanie zobaczyć jednym okiem wszystkiego, co jest za tymi ścianami. Nie tak dawno temu ukazał się film „Battle Royale”, którego wiele odcinków nakręcono na wyspie Gankajima.

Według oficjalnej wersji władz lokalnych podróż na wyspę może być niebezpieczna dla życia i zdrowia. Przez wiele lat, podczas gdy natura pozostawała jedynym właścicielem miasta, wiele budynków i murów popadało w ruinę, zostało zniszczonych pod wpływem żywiołów. Choć wielu ekspertów przekonuje, że wprowadzając zakaz odwiedzania wyspy, Japończycy chcą chronić to miejsce przed tzw. „czarnymi poszukiwaczami”, którym udało się wyrządzić nieodwracalną szkodę wielu miejscom na mapie świata, w których udało im się odwiedzić. Rzeczywiście, nie ma tak niewielu fanów wszelkiego rodzaju rarytasów i eksponatów z podobnych miejsc na świecie. A na czarnym rynku nawet drobiazgi przywiezione z wymarłego miasta mogą być warte fortunę.

Po krótkim zastanowieniu się nad perspektywami władze japońskie postanowiły spróbować zorganizować wycieczki turystyczne na wyspę. Do tej pory jest to możliwe tylko w małych grupach i wyłącznie w tej części wyspy, która została specjalnie odrestaurowana. W planach urzędników często pojawia się pomysł przekształcenia wyspy w pełnoprawne muzeum, które opowiadałoby o życiu i życiu japońskich górników ubiegłego wieku. Jednak realizacja takich pomysłów wymaga znacznych nakładów finansowych, ponieważ prawie wszystkie budynki w mieście są w stanie krytycznym.

Aby uzyskać oficjalne pozwolenie na wizytę na wyspie, będziesz musiał negocjować z lokalnymi władzami w Nagasaki. Ale nielegalne podróże mogą być napięte. Nie będzie można dostać się na wyspę niezauważonym, a każdy, kto zostanie złapany przez policję, zostanie obciążony sporą grzywną i pozbawieniem wizy.

Ci, którzy po raz pierwszy postawili stopę na wyspie, odczuwają pewne napięcie w lokalnej atmosferze. Wygląda na to, że wielotysięczna populacja miasta po prostu zniknęła z dnia na dzień. Ludzie zniknęli, ale duch i ślady ich pobytu na zawsze pozostały za wysokimi murami miasta. Jeśli pewnego dnia uda Ci się zostać członkiem grupy ekspedycyjnej, jakoś dostać się do miasta duchów, uwierz mi, będziesz mógł doświadczyć nieopisanej sensacji. Wyobraź sobie, osobiście dotkniesz historii, poczujesz jej wielowiekowy oddech, staniesz się szczęśliwym posiadaczem rzadkich i niepowtarzalnych fotografii. Być może już niedługo każdy turysta otrzyma taką wyjątkową okazję, a miasto duchów dopisze się do listy polecanych do odwiedzenia miejsc na planecie.

Jak się tam dostać

Najłatwiejszą trasą, którą można szybko dostać się na wyspę duchów Gankajima, jest samolot do stolicy Tokio, skąd - do miasta Nagasaki. Następnie trzeba przesiąść się do samochodu i pokonać około 20 km trasy ściśle na południe, do miejsca na wybrzeżu najbliżej wyspy. Resztę drogi można pokonać tylko łodzią.


Gankajima (Hashima) na mapie

Polecam również zapoznać się z przydatnymi informacjami o najciekawszych zabytkach Japonii.

Pin
Send
Share
Send

Wybierz Język: bg | ar | uk | da | de | el | en | es | et | fi | fr | hi | hr | hu | id | it | iw | ja | ko | lt | lv | ms | nl | no | cs | pt | ro | sk | sl | sr | sv | tr | th | pl | vi